piątek, 1 listopada 2013

Dym się rozwiewa

„Tamten świat zniknął, jak ognisko, na które chluśnięto nagle wodą z wiadra .A teraz właśnie kończy się rozwiewać po nim dym..… Dym się rozwiewa.”

W 1922 roku wybitny dziennikarz Walter Lippman w książce Public Opinion wprowadził termin stereotypu, który zdefiniował jako  uproszczone obrazy rzeczywistości w naszych głowach, ale bardzo niedokładne, odporne na zmiany, wytwarzane i przekazywane przez społeczeństwo.
Takie zakodowane obrazki zaburzają naszą zdolność właściwego postrzegania .Widzimy Cygana i często nie zastanawiając się nad prawdziwością jakiegoś stwierdzenia, przypisujemy mu różne negatywne cechy, zakodowane w naszej głowie. Rozrzewniają nas cygańskie skrzypki, wolność, ale Cygana za sąsiada mieć nie chcemy. Jeden i drugi stereotyp jest krzywdzący.
„Dym się rozwiewa” jest debiutancką książką Jacka Milewskiego, od wielu lat związanego z kulturą romską, dyrektora jedynej w Polsce szkoły w Suwałkach , gdzie nauka odbywa się w języku romani. W 2008 roku Jacek Milewski otrzymał za książkę nagrodę imienia Beaty Pawlak. Jury konkursowe w uzasadnieniu  werdyktu napisało, że książka Milewskiego przedstawia "nieznany świat, który jest tuż, obok, na wyciągniecie ręki”.
Już na wstępie książki pojawia kłopotliwy sprawa.. Cygan czy Rom? Romofile i działacze organizacji romskich skłaniają za użyciem słowa „Rom”, ponieważ według nich „Cygan” kojarzy się w sposób jednoznacznie pejoratywny. Jacek Milewski użycie słowa „Cygan” argumentuje wieloletnią tradycją, także językową, ponadto podaje mocny argument na to, że nie każdy Cygan określi się jako Rom, bowiem w Niemczech żyją Sinti, we Francji i Hiszpanii Manuśe i Kale.
 „Dym się rozwiewa” to zbiór opowiadań  o życiu współczesnych Cyganów – Romów. Autor snuje swoje opowieści  ustami głównych bohaterów, którzy opowiadają o swoim codziennym życiu, asymilacji, przestępczości, edukacji. Autor oczekuje od nas byśmy patrzyli na świat Cyganów ich własnymi oczami by zmierzyć się z blaskami i cieniami codziennego życia, pośród stygmatyzacji i nietolerancji społecznej. To codzienny świat współczesnych Cyganów. Życie w Polsce i na emigracji.
Każda z historii to inny narrator. Nie brak w nich łez ,ludzkich dramatów i cierpienia. Krakowskie historie o Paszce , który ukochał świat Cyganów, Srebrnopalcym skrzypku oraz pieśniach pełnych żalu, bólu i rozstań, po których nie ma już powrotu. O tym, jak ważny  dla Cyganów jest romanipen, świadczy „żart” Błondo w opowiadaniu „Dura lex, sed lex”.
Krok po kroku, strona po stronie obalane są mity i stereotypy dotyczące Cyganów, czego przykładem jest dziennikarska prowokacja dot. rzekomego procederu wytapiania smalcu z psów. W innej opowieści poznajemy Czarliego, cygańskiego chłopca, który zmaga się  z językiem polskim na kartach z pisanego przez siebie pamiętnika.
Milewski nie ocenia. Przedstawia świat Cyganów, takim jaki on jest, bez specjalnych upiększeń. Pracując z Cyganami, sam próbuje rozumieć ich postępowanie. Choć uznany przez  Cyganów za swojego ,to jednak jest Gadzio i  musi podporządkować się systemowi cygańskich zwyczajów. Choć ma otwarty umysł to czasami trudno jest mu zaakceptować młode uczennice będące matkami.
”Twój dom, matki i ojca, wujków i ciotek,to twoje liceumy. Rodzina a starsi to twoje profesory. Romano celo to sejm , a Sero Rom –prezydent i  sędzia.” Rodzina to szczególna wartość dla Cyganów, bowiem  uczy ona i jest odpowiedzialna za przekazywanie zwyczajów. Dlatego też bardzo ważne jest przestrzegania przez wszystkich bez wyjątku romanipen. Romskość jest bardzo ważną wartością dla każdego Cygana. Zobowiązuje do dumy z pochodzenia, nakłada obowiązek poszanowania języka i używania go w środowisku Romów. Współcześnie Cyganie rozumieją, że ochrona tradycji i starych wartości jest możliwa dzięki młodym ludziom, którzy chcą się uczyć, podejmują studia. Tym samy mogą pielęgnować tradycję. To w chwili obecnej dość pionierska droga. Od niedawna dzieci romskie otrzymały pierwszy elementarz w języku romani. W szkołach pojawiają się asystenci romscy.Zmiany zachodzące w społecznościach romskich są spowolnione ale zachodzą.
Mimo tych zmian Romowie - Cyganie  żyjący wokół nas, nadal bywają  społecznie bywają niedostrzegani, a jeśli już to w kontekście wykluczenia. Nadal część społeczeństwa patrzy na  Cyganów poprzez utrwalone w świadomości klisze, które doskonale utrwalają media.
Książka Milewskiego ma szansę rozwiać dym i mgły ludzkiej ignorancji i ksenofobii.
Pozostaje jednak otwarte pytanie czy ludzie chcą poznać swoich sąsiadów i czegoś się nauczyć?

Robert M

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka
Rok wydania: 2008
Stron: 264
Oprawa: broszurowa ze skrzydełkami
Format: 125x195


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz