niedziela, 28 października 2012

Jesziwa

Wraz z uzyskaniem dyplomu dobiegł końca mój rok akademicki…trochę smutno bo studiowało się miło. Jednak mam jeszcze jedną szkołę.– to jesziwa.
            Jesziwa (hebr.) sięga tradycją czasów Drugiej Świątyni, wywodzi się ze specjalnego porządku posiedzeń żydowskich uczonych i ich uczniów. Początkowo jesziwy łączyły ze sobą funkcje nauki i sądu, gdzie uczniowie mogli się rozwijać oraz doskonalić w prawie halachy. W czasach późniejszych stały się rodzajem wyższej szkoły talmudycznej. Pobierali w niej naukę chłopcy w wieku 13-14 lat do dwudziestu kilku lat. Po jej ukończeniu niektórzy otrzymywali smichę, która uprawniała do objęcia stanowiska rabina. W czasach przedwojennych najsławniejszą była, założona w 1930 roku Jeszywas Chachmej Lublin.
            Moja jesziwa jest zupełnie inna…nie ma w niej klasycznych ławek, nie zasypiamy nad księgami po wielogodzinnym studiowaniu…
            Jest komputer, monitor , internet i łagodna postać rabbiego Sachy Pecarica, który w 2011 roku założył naszą internetową jesziwę. Co tydzień, a niektórzy nawet kilka razy w tygodniu spotykamy się przed monitorem komputera, by wspólnie słuchać i studiować zawiłości judaizmu i zagłębiać się w Torze i Talmudzie. Internetowa Jesziwa nie ma żadnych granic. Spotykają się w niej ludzie różnych profesji, wyznań, by wspólnie studiować i cieszyć się swoją obecnością.






            Rabin Sacha Pecaric, pochodzi z Chorwacji, włada wieloma językami, w tym doskonale w języku polskim. Wielbiciel literatury i muzyki Gustawa Mahlera.W latach 1997 -2004 mieszkał w Krakowie, gdzie kierował oddziałem Fundacji Ronalda S. Laudera. Założył wydawnictwo Pardes Lauder (obecnie Stowarzysznie Pardes), które wydaje klasykę literatury judaistycznej. Jest tłumaczem, współredaktorem i redaktorem tłumaczenia na język polski Tory, Talmudu oraz wielu innych pozycji.


            Rabbi jest ciepłym, życzliwym człowiekiem. Cierpliwie tłumaczy i wyjaśnia często powtarzając mniej zrozumiałe zwroty hebrajskie. Jeśli ktoś się pogubi a do owych należę to może odsłuchać sobie wykładu jeszcze raz z archiwum..i jeszcze raz…i jeszcze.


niedziela, 7 października 2012

Czy pan jest wyznania mojżeszowego?




Prowadzę zajęcia z młodzieżą. Bywa, ze wyjadę na szkolenie czy konferencję. Jak zwykle w takich przypadkach wszyscy się przedstawiają, mówią skąd są, czym się zajmują. Zdarzy się , ze i o swoich zainteresowaniach rzekną dwa słowa. Opowiadam również i ja….o tym. owym…zajęciach z młodzieżą, cmentarzu żydowskim…jesziwie…och! Ach!...jaka egzotyka! Żydzi!...i pytanie w kuluarach rzucone z pewnym zakłopotaniem… „Czy pan jest wyznania mojżeszowego?”…..
O ile w oczach młodych ludzi widzę autentyczną ciekawość to w oczach dorosłych pojawia się lęk, strach przed nieznanym…...Żyd? nie Żyd?  A może to biały Żyd? A tacy są gorsi  bo pomagają Żydom *....i jeszcze ta…..jesziwa….na pewno będzie nawracał….
……Ci, którzy się lękają zapomnieli, że Jezus urodził się ŻYDEM…W 1980 roku w Mogucji papież Jan Paweł II powiedział "Kto spotyka Jezusa Chrystusa, spotyka judaizm"


*Cyt.z filmu „Sklep przy głównej ulicy”..